Gallup i znajdź swoją ścieżkę

Dziś zapraszam do rozmowy na temat poszukiwania swojej ścieżki, drogi życia. Mój gość będzie opowiadał o różnych metodach, przy czym badaniem, które jest tu najważniejsze to Gallup. Zapraszamy Cię do chwili refleksji o tym jak znaleźć drogę do własnego życia pełnego pasji i spełnienia.

Ścibór: Cześć i dzień dobry.

Renata: Witaj, witajcie wszyscy.

Ścibór: Dzisiaj Moim gościem jest Renata Gut, która ma ogromne doświadczenie w wielu aspektach zarządzania sobą. Jest autorką modelu zielonej ścieżki. Jest prekursorką i popularyzatorką nurtu zarządzania sobą. Dzisiaj będziemy dużo na ten temat rozmawiali. To jest dla mnie bardzo istotny odcinek. Na swoim kanale wiele razy powtarzałem, że wszystkiego rodzaju metody, które omawiam tak naprawdę sprowadzają się do tego, żeby zachęcić różne osoby, które oglądają bądź słuchają, do tego, żeby zadawać sobie pytanie „jak mi jest”? Do tego, żeby zwiększać swoją własną świadomość. Ponieważ w moim poczuciu, również teraz mówię o moim osobistym, jeżeli zadajemy sobie takie pytanie to zaczynamy żyć mądrzej. Bo lepiej, gorzej… Zaraz ktoś zapyta „lepiej to znaczy co? Więcej zarabiasz?” Ja to określam „mądrzej”.  Tyle ode mnie. Renata, dziękuję za przyjęcie zaproszenia. Czy chciałbyś coś dodać od siebie?

Zarządzanie sobą

Renata: Jest mi bardzo miło. Chcę powiedzieć, że obszar zarządzania sobą, ale w ogóle też bycia sobą, to jest moja największa pasja odkąd pamiętam. Czyli od wieku dziesięciu lat. Brało się to m.in. stąd, że sposób mojego działania, myślenia, czucia, łącznie z robieniem notatek, na czasy w których ja się urodziłam. Czyli to był sześćdziesiąty piąty rok, wyróżniał się na tle innych osób. Czyli nurt którym się zajmuję, tak jak powiedziałeś jest nie tylko moją pasją, ale stał się również w pewien sposób moją ogromną ciekawością szukania odpowiedzi na pytanie „na jak wiele sposobów ludzie różnią się między sobą”. I chcę powiedzieć, że w tym z tego mojego dyskomfortu wtedy to było nienormalne.

Teraz będę chciała zdefiniować co to jest normalność i nienormalność w byciu sobą. Z tej mojej nienormalności wzięła się też ogromna ciekawość obserwowania innych. Porównywania w pewien sposób, jak ktoś działa, myśli, czuje i wiesz, jak się organizuje. A potem za chwilę jak dorastałam, jak wybiera studia, kim jest, jak prowadzi biznesy. No i stąd m.in. moja największa pasja. Zrobię też maleńki porządek na linii czasu.

Ponieważ dla osób, które są precyzyjne, konkretne, szczegółowe, analityczne, lubią fakty, warto powiedzieć głośno, że oczywiście autorem nurtu zarządzanie sobą i autorom w ogóle pojęcia zarządzanie sobą, czyli manage yourself jest Peter Drucker. Bardzo bliska mi postać, która żyła ponad 90 lat, miała szansę obserwować rzeczywistość ludzką i ekonomiczną i społeczną na przestrzeni tak długiej linii czasu. To jest zawsze fascynujące, kiedy jesteś prekursorem, rokujesz nurt i czekasz 20 lat czy to się wydarzy. I to jest wspólne ze mną i Druckerem, że rzeczy, których uczyłam 30 lat temu, 20 lat temu, 15 lat temu, 10 lat temu i pięć lat temu wybuchają pewnego rodzaju modą, tendencjami i za chwilę jeszcze o tym powiem. Czyli manage yourself, zarządzanie sobą zaczynać warto.

Czym jest „soba”?

Renata: I tutaj moja bardzo jasna rekomendacja dla słuchaczy dla Ciebie pewnie też. Jak wiesz oboje jesteśmy na tej drodze od lat, że jednym z ciekawszych obszarów jest definiowanie tak zwanej „soby”. Czyli jeżeli zarządzam „sobą” to kim jest „soba”? No i na przestrzeni moich obserwacji, kontaktów z autorytetami, tropienia mistrzów, czytania, doświadczenia wyszła już sporo lat temu książka „zarządzanie sobą” której jestem współautorem i tam trzymałyśmy się koncepcji definiowania m.in. zasobów osobistych przez pryzmat czterech sfer.

Cztery obszary zarządzania „sobą”

Renata: Koncepcja nie jest nowa. Natomiast fascynujące jest to, że nawet jeżeli koncepcja i to chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, szczególnie Twoim słuchaczom, którzy są ciekawi, tropią, oglądają, są pełni pasji, że zarządzanie sobą warto układać wokół tej koncepcji – umysł, emocje, ciało, duch.

Ja oglądam dziesiątki, setki wykładów mówców. Niektórzy z nich popularyzacją ten modelu również na świecie i w Polsce. I co jest fascynujące. Model jest dosyć uniwersalny, bo zakłada, że każdy z nas jako człowiek w gatunku homo sapiens doświadcza siebie i rzeczywistości, co najmniej w tych czterech sferach.

No i teraz wiesz, można by było powiedzieć cóż w tym dziwnego? A odpowiedź brzmi nic, poza tym, że niektórzy nie są tego świadomi. Nie każdy praktykuje. Jest oczywiście jak wiesz metafora, która mówi. Gdyby życie i Twoje życie i Ty składało się m.in. z przechodzenia się w 4-pokojowym mieszkaniu, które ma zarówno umysł, emocje, ciało i duch jako cztery pokoje. To pytanie do twoich słuchaczy i do mnie jest bardzo ciekawe.

  • Ile czasu spędzasz w każdym z tych pokoi każdego dnia?
  • Co wiesz o każdym z tych pokoi, jak wykorzystujesz tę wiedzę?

„Soba” a samoświadomość

Renata: I definiowania listy zasobów osobistych, doświadczanie siebie i piękne słowo, którego używasz często na antenie i ja też – samoświadomość. Czyli wiem o sobie, że wiem. Mogę też wiedzieć o sobie, że nie wiem. Albo nie wiem o sobie, że wiem. Albo nie wiem o sobie, że nie wiem. Wiesz dobrze, że okno Johari jako model pomaga nam to definiować. Dlaczego to jest takie ważne? Ponieważ moje doświadczenie pokazuje, że naprawdę nie każdy człowiek zna listę zasobów osobistych. Nie każdy człowiek jest świadomy tych obszarów.

Tropienie dyscypliny zarządzania sobą zakłada, że ktoś nurkuje z ciekawością w co chcesz. I tutaj przeglądałam też różnego rodzaju rozmowy z ciekawymi osobami, które są u Ciebie. Wiadomo, że mamy bardzo wiele narzędzi tak jak powiedziałeś. Od testów, które badają i określają poziomy systemu wartości, przez testy badające inteligencję emocjonalną. Mamy test Gallupa, którego ja jestem absolutnym pasjonatką od 20 lat i o tym też potem trochę powiem. Czyli dlaczego warto stawiać swoje życie na talentach i mocnych stronach? My wiemy w stu procentach, że postawienie swojego życia badawczo, naukowo i praktycznie na słabych nie przynosi takiego rezultatu jak byśmy chcieli.

Optymalizacja zarządzania sobą

Doba ma 24h, nie możemy robić wszystkiego

Renata: W przypadku zarządzania sobą pojawia się takie piękne słowo, które ja nazywam optymalizacja. Czyli wiesz, po prostu, najważniejsze prawo, które dotyczy człowieka na Ziemi brzmi – nie możemy być najlepsi na wszystkim. I teraz z ogromnym szacunkiem dla naszej wiary, nadziei i miłości, że to jest możliwe. Praktyka chociażby mojego czy Twojego życia pokazuje, i pewnie każdego ze słuchaczy, że nie mogę być najlepsza ze wszystkiego. Nawet, jeżeli mózg ma potencjał i może się rozwijać, to zabraknie nam czasu i teraz tym zasobem, który jest trochę ograniczony jest oczywiście czas.

Nie wiemy, ile będziemy żyć na tej ziemi ty i ja. I jaki będzie i jest nasz los. Znając listę zasobów osobistych słowo optymalizacja zakłada, że jeżeli ja, i tu druga fundamentalna zasada, nie mogę świadomie i efektywnie zarządzić czymś, czego nie potrafię nazwać i zmierzyć. I teraz możecie powiedzieć, to ja mam mierzyć swój czas przeznaczony na relaks? A odpowiedź brzmi – w pandemii szczególnie tak, ale nie w pandemii też.

Zacznij od modelu – umysł, emocje, ciało, duch

Renata: Czyli zaczynamy być wokół takiego obszaru, że jeżeli jest model – umysł, emocje, ciało, duch, jeżeli w każdym z tych kawałków, każdej z tych ćwiartek mamy zasoby osobiste, to ja zaczynam świadomie i efektywnie, bo tylko wtedy to jest możliwe, zarządzać sobą pod warunkiem, że wiem co mam do dyspozycji jako zasób.

I jak ja pracuję z klientami i ktoś przychodzi np. do mnie na spotkanie, sesję czy trening i ktoś mówi „pani Renato ja jestem zainteresowana/zainteresowany rozwojem osobistym.” Mówię „super, to znaczy, że co”?. I wiesz zaczyna się precyzyjne pytania o cele Smart. To ja bym tak w komunikacji chciał zanurkować. Mówię no świetnie, ale w komunikacji to znaczy, że co? Werbalna, pozawerbalna, na antenie, w realu, online, mimika, prezentacja.

I teraz chcę pokazać ogromny obraz z lotu ptaka duży obraz. Gdybyśmy popatrzyli tak jak na siebie z lotu ptaka to może być orzeł, to ja widzę szeroko i wy też, że pole rozwoju osobistego jest niekończącą się historią. I teraz oczywiście znam osoby, które zaczynają rozwój od takiej opcji – okay o emocjach wiem najmniej, nurkuję. Proszę bardzo.

I robią tam testy, narzędzia i zaczynają się oprogramować w tym polu samoświadomości i cudownie. Ktoś mówi – nie, nie, mnie kręcą strategie, intelekt to jest moja bajka, chcę po prostu tam nurkować. Proszę bardzo. Ktoś mówi – nie no, ale dobrze, taka jestem trochę zużyty. Może jednak ciało, energia, relaks, regeneracja, spacery, wiedza, dieta z tego obszaru. Proszę bardzo.

I oczywiście wszystko zaczyna się i kończy na poczuciu sensu jak wiesz. Czyli chcę tylko powiedzieć, że wolność Tomku w swoim domku. Czyli dla każdego jest droga i dla każdego jest sztuka nadawania sensu. Co na ten moment jest dla mnie ważne. Z ogromnym szacunkiem do wielu narzędzi, które znam, praktykuje, bo ja jak wiesz prowadzę Instytut Talentów FLASHPOINT w Polsce, w związku z tym skupiamy tam różnorodność narzędzi, ponieważ ludzie są różni, więc trafiają z różnymi potrzebami.

Tak, Gallup jest dla nas najważniejszy. Tak to nie jest przypadek, tak za chwilę do tego wrócę. Chcę tylko powiedzieć, że w zależności od tego w jakim jestem wieku i jaki mam cel tak mogę podporządkować ten manage yourself pod całość. I powiem z szacunkiem do wszystkich narzędzi, że dla mnie nie ma znaczenia na jakim narzędziu, albo na jakim teście, albo na jakim wyjątkowym zbiegu okoliczności klient odkrywa, że samoświadomość ma dla niego znaczenie, albo że poznanie siebie jest wartością. Czyli chcę powiedzieć, że możemy zaczynać i kończyć na bardzo wielu obszarach i że to jest właściwa droga. Czyli zarządzanie sobą zakłada podróż, drogę w głąb siebie w kontekście poznawania, ujawniania, nazywania pola świadomości ze sztuką nadawania sensu co na ten moment jest moim celem życiowym. Bo jak wiesz system wartości się może zmienić, może nie całkiem, ale trochę.

Priorytety w zarządzaniu sobą

Renata: Pandemia pokazała, że poza deklaracjami, które były w biznesie bardzo mocne przed rokiem 2020. Tak, zdrowie jest dla mnie ważne, oczywiście, że rodzina jest dla mnie ważna, nie no pieniądze też są dla mnie ważne i regeneracja też. Priorytety są zazwyczaj 1 albo 2. Wtedy mówimy o priorytetach, co w Polsce jest lekko zaburzone jak wiesz, czyli ważne jest zawsze wszystko. I to jest problem techniczny, szczególnie w biznesie, więc chodzi mi tylko o to, że pandemia pokazała, że sztuka zarządzania sobą.

I nie chodzi tylko o real vs online, ale energią osobistą, relacjami jest jedną z najważniejszych kompetencji na tej ziemi. I kiedyś mówiliśmy soft skills – ja trochę lubię ironizować na ten temat, bo ja nigdy nie uważałam, że to jest soft.

Może dlatego, że zawsze stałam po tej drugiej stronie medalu, czyli mam umysł wykształcony matematycznie, bo skończyłam szkołę matematyczno-fizyczną i MBA, ale moje bycie na tej ziemi jest jednym wielkim uczuciem. Czyli intuicja i obszar emocji zawsze był mi bliski i teraz dlaczego Ci o tym mówię? Bo nawet jeżeli intelekt mówi – tak, oczywiście zdrowie jest dla Ciebie ważne, to pojawia się pytanie serca „skoro tak, to ile poświęcasz na to czasu na dobę? Co robisz? Jak się zachowujesz?” Czyli chcę tylko powiedzieć, że być może od potrzeby deklaracji, albo kryzysu zaczyna się często zwrot akcji w kierunku zarządzania sobą i to praktykujemy.

Natomiast chciałabym dzisiaj zaproponować Twoim słuchaczom model, który wykształcił się jako obserwacja/model operacyjny do pracy na salach, jest bliski moim zdaniem każdemu człowiekowi. Czyli on idzie w kierunku tego co powiedziałeś, czyli że jeżeli ja się zajmuję sobą i poznaję siebie i szukam narzędzi, mentorów, twórców, autorów, czytam książki, praktykuje to właściwie czego ja szukam. I to jest ciekawe pytanie – to właściwie czego ja szukam? Ja mam taką propozycję dla Twoich słuchaczy, żeby być może na wakacje, bo to jest dobry czas. Wszyscy jesteśmy lekko zaorani. Możemy powiedzieć półtora roku bardzo dużej mobilizacji i stresu tym kawałku pandemii i planety. Są plusy i minusy.

Model Zielonej Ścieżki

Chciałabym zaproponować Wam szukanie czegoś co nazywamy Zieloną Ścieżką. Model Zielonej Ścieżki wykształcił się w oparciu o kilka teorii. Bo to jest tak, że ja go namalowałam w wyobraźni a potem wykładam na salach. Prekursorami są oczywiście wszyscy twórcy między innymi takiego stanu jak teoria Flow, czyli Mihaly Csikszentmihalyi w teorii Flow, który pewnie znasz i państwo pewnie też. To jest oczywiście Seligman, to jest oczywiście Goleman i to jest oczywiście Donald O. Clifton – twórca testu Gallupa, twórca i osoba prowadząca przez wiele lat Instytut Gallupa twórca testu profili talentów i mocnych stron.

I teraz chodzi o to, że jeżeli człowiek ma wybór i wolną wolę i czas na to pytanie czy wybiera raczej rzeczy, które lubi robić czy raczej rzeczy, których nie lubię robić? No więc statystyka potwierdza z wyjątkiem sytuacji ekstremalnych, że jeżeli warunki są spełnione, wybór, czas, tak zwana wolna wola i kierowanie swoim losem, to raczej wolałby robić rzeczy, które lubi – i to nas w ogóle nie dziwi, bo w modelu motywacji wewnętrznej, my robimy w motywacji wewnętrznej, czyli tej od środka. Czyli to jest pytanie, gdzie się wprawiasz w ruch do robienia czego zawsze sam, chętnie, z przyjemnością.

I teraz popatrzcie jaka jest logika, jeżeli ja robię rzeczy przyjemne i je wybieram, coś lubię robić to oczywiście robię to częściej, bo zaczynam praktykować. Wszystko jedno czy to będzie sport, gotowanie, wyrywanie chwastów, czytanie, co chcesz. No to robiąc to częściej, zaczynam częściej ćwiczyć i jest duże prawdopodobieństwo, że według zasady „trening czyni mistrza”, będę osiągać w tej dyscyplinie lepsze rezultaty.

I teraz jeżeli osiągam lepsze rezultaty to kolejny krok mówi „doceniam siebie” – to jest ten trzeci poziom. Moje poczucie własnej wartości rośnie, albo co najmniej jest adekwatne i co ciekawego – ludzie naokoło mnie to widzą, czyli widzą mnie nagle. I tu jest czwarty krok modelu, mianowicie emocje. W robieniu czegoś co lubię, w rytmie powtarzalnym, gdy widzę rezultat i moje poczucie własnej wartości rośnie. Jest z góry nacechowane między innymi pozytywnymi emocjami.

Ja mogę być zmęczona, mogę się zatyrać piekąc szarlotkę po nocy, ale mam jakiś rodzaj wysokiej energetyki związanej właśnie z czymś co tutaj jesteśmy już na pułapie słowa „pasja” uruchamiania zaangażowania do robienia rzeczy z dużym poziomem energii i uważnością, bo to jest bardzo ważne. Czyli jestem uważna na siebie, uważna na działanie, na rezultat i uważna na docenianie siebie, co jak wiesz nie jest przywilejem każdego człowieka na tej Ziemi, bo mamy dużo tych takich nieprzyjemnych negatywnych konotacji, czyli raczej edukacja i rodzina mówi nam wprost do czego się ewidentnie nie nadajemy i co powinniśmy ćwiczyć.

Tu należy przełożyć wajchę na psychologię pozytywną. Nurt, który wiesz no ma już trochę lat, ale nie jest jeszcze tak bardzo popularny już nie mówiąc o tym, że nawet jak jest popularny to nie jest powszechny. Czyli popularność nie oznacza jeszcze używania w praktyce. To może być moda. No i teraz wybieram to co lubię, robię to częściej, zaczynam być w tym coraz lepsza. Przypominam, że wtedy tworzę też dosyć silne nawyki śladów pamięciowych obok wykonywania tej czynności nie nazywane rutyną, ale to jest bliskie nieświadomej kompetencji.

Potem zaczynam mieć adekwatne poczucie własnej wartości, mam wysoką energetykę, mam pasję, pasję widać i czuć w energii, w oczach, w dynamice osoby która działa i na dodatek zarażam w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu, czyli inspiruje. I teraz jeżeli tak jest to ludzie dookoła mnie mogą po pierwsze korzystać z tego stanu i używać go do tego, do czego potrzebują, czyli np. korzystać z moich różnego rodzaju darów, które przynoszę, cokolwiek jest moją Zieloną Ścieżką, od czytania, uczenia się, po relaks.

I co się dzieje dalej, jeżeli pojawią się wokół mnie uczniowie, uczeń rozumiany jako osoba, która mnie podgląda w tej dynamice – ja akurat trenuję trenerów, czyli to jest moja największa pasja na Ziemi, teraz w tym wieku, w którym jestem. Ponieważ uważam, że ludzi, którzy szybko mogliby dzielić się swoimi pasjami, jednocześnie docierając do dużej ilości osób jest coraz więcej na Ziemi.

No i teraz tak naprawdę uczę ich trenowania, gdzie w trenowanie jest jeszcze bardzo ważny proces dydaktyczny, wiedza o mózgu, wszelkie aspekty związane z tym, że człowiek zapomina, są powtórki. Cała ta idea. Co zrobić, żeby nawyk się wykształcił.

No i teraz co się dzieje ciekawego, jeżeli mam naokoło siebie uczniów, to ja jako, tutaj jest taki krok, my to nazywamy mistrzostwo osobiste, ale chodzi o to, że mistrzostwo nie rozumiane tak jak w sporcie, tylko mistrzostwo raczej rozumiane jak rzemiosło i rzemieślnik i uczeń. Czyli jestem w asyście osoby, która się chce uczyć i rozwijać.

I teraz jeżeli dasz mi takiego ucznia to ja bardzo szybko jako praktyk, refleksyjny praktyk w działaniu potrafię zaobserwować, ale użyję to słowo, ocenić albo dać rekomendacje, dać informację zwrotną mojemu uczniowi dookoła, czy to co on się chce uczyć ode mnie, czyli moja zielona ścieżka, to jest jego zielona ścieżka, czy nie. Bo to, że ktoś chce to jest wielki dar i błogosławieństwo, ale też nie zawsze się do tego nadaje. Nadaje nie w kontekście nie pracujesz tylko w kontekście będzie Cię to kosztowało tyle trudu, że gdybyś był na innej ścieżce i robił coś innego to ten trud, ten nakład pieniędzy, czasu, energii, zobowiązań, rytmu, dyscypliny przyniesie bardziej spektakularny rezultat niż tu. No i teraz rozeznanie swoich zielonych ścieżek jest ściśle związane z tzw. naturalnym potencjałem człowieka.

Nie możemy być najlepsi we wszystkim

Wracam do myśli – nie możemy być najlepsi we wszystkim. I teraz moja fascynacja Gallupem dołożyła się takim puzzlem do całej tej układanki, którą praktykowała, ja miałam okazję poznać i uczyć się od największych autorytetów na świecie.

W całym nurcie, który szanował zawsze mózg i neurobiologię, neurodydaktykę, ale też nawyki, bo może i każdy się może wszystkiego nauczyć, tylko po? A na pewno nie zdąży na tym kawałku swojego życia. 

W związku z tym ja podążając za mistrzami robiłam selekcję, według czego byś zapytał, no zasady Pareto. Czyli jakie 20 procent wiedzy o człowieku warto mieć i praktykować, które praktykowane uruchomi 80 procent potencjału to po pierwsze, a po drugie da spektakularny rezultat. Czasem rezultatem są pieniądze, czasem odpoczynek, czasem zdrowie, czasem satysfakcja, więc tutaj każdy wybiera sam a na zielonej ścieżce też jest pewna ciekawa tajemnica.

Mianowicie to jest połączone, czyli wszystkie osoby, które są na zielonych ścieżkach osiągające wybitne rezultaty w tym w czym się specjalizują również zarabiają pieniądze. Dlatego namawiam każdą osobę, która na zielonej ścieżce nie jest, że warto poświęcić, I tu się spotkaliśmy w naszej rozmowie, czas, energię, pieniądze, zaangażowanie na diagnostykę obszarów, które są naturalnie dane na tej Ziemi jako talenty i mocne strony, czyli jako trener wchodzę na salę zawsze z takim głębokim przekonaniem, że każdego to kręci, że rozwój osobisty jest dla każdego ciekawy. Otóż nie, na pewno nie.

To znaczy praktyka biznesowa pokazuje, że nie. Czy trener może inspirować i zachęcać? Tak, ale moim wielkim mistrzem i autorytetem jest również Anthony Hopkins. Aktor, którego pewnie znacie i ostatnio czytałam parę wywiadów z nim i tam z jednego z tych wywiadów wzięłam sobie jedno zdanie, które jest mottem mojego życia od lat. Mianowicie „nie namawiaj ludzi, którzy nie mają ochoty się rozwijać i nie mają ochoty na zmianę”. I muszę Ci powiedzieć, że to jest wbrew mojej naturalnej tendencji, bo ja jestem wizjonerem. Mam głęboką pasję do tego, że każdy może i każdy chce, ale okazuje się, że mając ograniczony czas łatwiej pracować z tymi, którzy chcą niż z tymi, którzy nie chcą.

Poszukiwanie swojej Zielonej Ścieżki

Renata: Zauważ, że to jest zawsze dylemat każdego z nas, również w biznesie. Gdzie mamy różnych ludzi. W związku z tym i to w finale tej rozmowy rzecz, na którą szczególnie chcę zwrócić uwagę, moja pasja od dwudziestu lat testem Gallupa polega po prostu na tym, że skoro mamy zmierzone i zbadane w przypadku Gallupa wybrane ze stu dwudziestu 34 zachowania, które gwarantują efektywność w bardzo różnych obszarach, bo one są różne u Gallupa – cztery ćwiartki – wykonawcza, wpływu, relacji i strategii. Każdy test ma modele, ćwiartki, kolory. To pomaga wizualizować pewne obszary.

Skoro ja z tych 34 w których zachowaniach na ten moment mam wybitną efektywność, to skoncentrujemy się po prostu najpierw na tym. I dlatego zachęcam każdego, żeby szukając swoich zielonych ścieżek, podejmując swoje zielone ścieżki, rozwijając uwaga powiem to zielone autostrady, bo ja mam ludzi, z którymi pracuję już długo i oni nie są tylko na zielonych ścieżkach.

To była taka ścieżka, której prawie nie było widać i zarastał, potem mogła być troszkę szersza ścieżka w lesie, w deptaku a już przez to albo w górach, albo na morzu. No to niektórzy z moich klientów, przyjaciół, znajomych, którzy wyznają tę filozofię mają już przydzielone autostrady, bo okazuje się, że jak wchodzisz na te przestrzenie to jesteś łakomy, chcesz coraz więcej tej wysokiej energii, regeneracji i równowagi, bo to ma sens, skoro potencjał na Ziemi jest ograniczony. No i oczywiście co jest istotnego.

Zalety testu Gallupa

Renata: Tak, zachęcam do zrobienia testu Gallupa. Zachęcam też do tego, żeby zrobić sobie ćwiczenie przed wykonaniem testu Gallupa kiedy znając nazwy zachowań nazywanych tam talentami możesz sam dla siebie wybrać swoje Top Five ze swojej perspektywy.

Możesz poprosić kogoś, żeby Ci zaznaczył Twoje Top 5 na liście. Co się okazuje? Inaczej troszkę czasem zaznaczają osoby prywatne inaczej zawodowo jak wiesz bo bywali w rolach. Mówiąc krótko umocowani w zachowaniach, które są pożądane. I dopiero zrobić test Gallupa.

Czy to znaczy, że słabe strony nie są ważne? Absolutnie nie. Są bardzo ważne, dlatego że filozofia Gallupa mówi, że oczywiście jeżeli jakaś słaba strona stoi na Twojej zielonej ścieżce to jest po prostu tamą. To oczywiście, że musisz się tym zająć. Chodzi tylko o proporcje, że jeżeli mam 100 % czasu, 100 % energii, 100 % pieniędzy, 100 % możliwości, to te 80 % idzie w obszar talentów i mocnych stron rozwojowy. Ale będę asekurować pola, na których nie jestem mistrzem i nie będę nawet jak włożę w to dużo trudu. Ja naprawdę wiem o czym mówię. Czyli dzięki Bogu dla świata i dla moich uczniów, na szczęście niedoszłych, że nie jestem nauczycielem matematyki, chociaż mogłam.

Wykorzystuje to w inny sposób mówiąc krótko. Najlepsze zespoły na świecie są różnorodne, dlatego warto w tej różnorodności się orientować. Oczywiście, że mamy szybkie ścieżki neuronalne, będzie flow Summit w tym roku z wybitnymi postaciami jak zwykle i wszyscy po kolei, którzy opowiadają o tym, że umysł i myśli kształtują nasze rzeczywistości, bo wpływają na ciało, na emocje, na ducha.

W zależności od tego w jakiej filozofii żyjecie to można to wszystko złożyć, ponieważ Gallup mówi dobra są talenty neuronalne, bo takiego sformułowania używają, czyli szybkie ścieżki neuronalne, sprawdź co a potem się tym zaopiekuje a potem może tak jak na zielonej ścieżce niektóre chwasty wyrywa. Czyli moje głębokie przekonania, które absolutnie przeszkadzają mi w rozwoju, albo w byciu sobą, albo w zdrowiu i satysfakcji. Ale może trzeba coś zasadzić, więc zastanów się, może warto wprowadzić jakieś głębokie przekonanie na życie, na przykład, że mózg owszem starzeje się fizjologicznie, ale Drucker napisał swoją ostatnią książkę mając 93 lata. Więc o czym my mówimy, mówimy o praktyce. Ja mam talenty strategiczne. Mam po prostu uczenie się, mam odkrywczość, mam wizjonera, mam też aktywatora, wiarę w siebie, maksymalistę, mam też osiąganie i talenty relacji. Więc warto to pole znać, dlaczego? Bo wiedza nie praktykowana jest tylko filozofią. A filozofii jest wiele.

W związku z tym zakładam, że Twoi słuchacze są wyznawcami wielu filozofii. Być może nawet prekursorami niektórych filozofii, ale drugie zdanie brzmi tak. Doświadczanie bez wiedzy, czy doświadczenie bez wiedzy, bo z tym będę chciała Twoich słuchaczy zostawić ma dwie ścieżki. Po pierwsze to może być eksperyment doświadczeni bez wiedzy to jest eksperymentowanie. Proszę bardzo, ja jestem pierwsza na liście, bo eksperymentuje, żeby umocować zarządzanie sobą w edukacji polskiej od 30 lat. Nie będzie takiego przedmiotu, przynajmniej na razie albo żeby wprowadzić przedmiot zarządzanie sobą a na MBA wszystkich najlepszych uczelni w Europie.

Soft lub Power skills

Renata: Słabo, dalej się trzymają twarde przedmioty, chociaż my już doskonale wiemy, że soft skills nazywają się teraz power skills, więc zauważ, doświadczenie bez wiedzy może być eksperymentem, albo lubię to słowo absolutną ignorancją i uważam czasem, że w biznesie ludzie, których spotykam są ignorantami, ponieważ często nie wykorzystują w praktyce codziennej zarządzania sobą i ludźmi tej wiedzy, która jest zbadana. Dlaczego każdy rodzic nie zna talentów swojego dziecka, bo jest również jak wiesz test dziecięcy Gallupa co mocno rekomenduje. No i trzeci wymiar bardzo ciekawy, czyli wiedza bez działania jest filozofią, działanie bez wiedzy może być eksperymentem albo ignorancją. A może wiedza być podstawą fenomenalnego doświadczenia. I do tego właściwie my Twoich słuchaczy namawiamy.

Mówimy doświadczaj, praktykuj, czytaj, integruj, nie oceniaj. I ponieważ patrzę wiesz jak zwykle na nasz ulubiony stoper. Minęło 32 minuty. Ja z Tobą nie wiem, kiedy, bo jak są dwie osoby na pasji to jest flow, płynie energia, mam nadzieję, że Wam też ten czas szybko zleciał, ale na koniec chciałam się podzielić z Wami bardzo ciekawą rzeczą, która dotyczy każdego testu, każdego człowieka na Ziemi i każdej filozofii. Że mózg ma taką ciekawą właściwość, mianowicie ciągle ocenia. On jest też po to, że jest odpowiedzialny w ciele i żyje w ciele, żeby ciało przeżyło tak, że on musi się rozglądać i mówić dobrze, źle, że przeżyjesz, że nie przeżyjesz. On jest ciągle w akcji. Ale to się przeniosło jeszcze na ludzi – mówimy mądry, głupi, fajny, nie fajny.

Zauważ, po prostu jesteśmy w tym rytmie, zresztą co robi też menedżer, rodzic, osoba, przedsiębiorca. Dialog i monolog wewnętrzny w Twojej głowie nawet się dorobił takiej nazwy jak „krytyk wewnętrzny”. Oczywiście, że tam jest i gada. To chcę tylko powiedzieć, że to jest przywilej mózgu i umysłu, że on obserwuje i ocenia, ale moją największą wartością w świecie jest wolność osobista. Płacę za to wysoką cenę. W bardzo wielu obszarach chciałam powiedzieć, że przeczytałam ostatnio zdanie, przed którym pokornie chylę głowę, który brzmi, że obserwacja bez osądu jest najwyższym poziomem świadomości człowieka na Ziemi.  A to zdanie, które chce zostawić Wam na koniec do refleksji brzmi „wolny jest tylko ten człowiek, który nie oceniając innych może się zająć sobą.” Tego Wam życzę.

Ścibór: Bardzo dziękuję Renata. Masz taki Flow, że nawet nie próbowałem Ci przerywać.

Renata: Nie mogłeś zadać mi pytania.

Warto na siebie patrzeć z różnych stron

Ścibór: Tak, nie mogłem Ci zadać pytania. W zasadzie miałem trzy pytania przed tym spotkaniem. Czym jest zarządzanie sobą? Powiedziałaś sam początku. Czym jest model zielonej ścieżki, również to powiedziałaś i wspomniałaś o Gallupie, ponieważ dla słuchaczy, widzów mogę powiedzieć, że najpierw myśleliśmy o nagraniu w ogóle odcinka o Gallupie, ale później w trakcie naszych ustaleń stwierdziliśmy, że ciekawiej będzie, jak Gallupa podamy raczej jako tło, ponieważ można poczytać w wielu miejscach o Gallupie. Z mojego doświadczenia, ja często mówię jak ktoś do mnie się zgłasza właśnie, jeśli chodzi o poradzenie młodemu człowiekowi to mówię, że Gallup plus Reiss Motivation Profile rozbija bank. Czy to jest oczywiście moje zdanie.

Renata: Natomiast jeszcze bardzo istotne w tym modelu co powiedziałeś mianowicie mój rodzaj temperamentu. Czyli mogę być na przykład analitykiem o takich a nie innych motywatorach, ale otoczenie będzie mnie postrzegało przez filtr mojego temperamentu, dlatego ja dokładam jeszcze do tego temperament w dowolnie wybranym tekście to w ogóle nie ma znaczenia jakim.

Ścibór: Jasne. Natomiast dlaczego o tym właśnie powiedziałem, bo często zgłaszają się do mnie znajomi i pytają, no właśnie a gdzie dziecko wysłać na studia. A ja pytam, gdzie dziecko chce. No, ale ono nie ma doświadczenia, ja mówię. A czytało coś na ten temat? A analizowało? Dla mnie takie myślenie, że ja zadecyduje za dziecko jest wyjątkowo słabym pomysłem.

Akurat u mnie się tak stało, że moja mama jest zdecydowanie bardziej humanistą, ja jestem bardziej wszechstronny, więc jak ja wymyśliłem sobie, że pójdę na matematykę stosowaną, to ona już w ogóle nie próbowała tam w jakikolwiek sposób ingerować. Inna sprawa, że po prostu nie ma takiego mindsetu, więc pod tym względem miałem bardzo fajnie, że żeby tutaj nie czułem takiego nacisku czy presji.

Natomiast kilka rzeczy chciałem na koniec faktycznie skomentować, bo tak bardzo też jest zabawne, że podałaś ten tekst na temat właśnie tego, że ta zdolność obserwacji bez osądu, bez oceny osądu jest najwyższą formą inteligencji i ja u siebie na Instagramie umieszczam od czasu do czasu motywacyjne teksty, to jest ostatni tekst, który umieściłem dosłownie dwa dni temu.

Jogananda

Renata: Co Ty nie powiesz. To jest mój mistrz od trzydziestu lat. W związku z tym od każdego coś i potem to krąży.

Ścibór: Tak tak. Natomiast miałem taką przyjaciółkę, która miała już nieżyjącego ojca, który mawiał, że wiedza, którą się nie stosuje to gówno niewiedza. Dlatego, że mamy w tym świecie, nazwijmy to w świecie „zachodnim” mamy taką manię kolekcji, tylko, że kolekcjonujemy już wszystko. Obecnie kolekcjonujemy wszystkie certyfikaty, wszystkie studia podyplomowe, wszystkie książki. Stajemy się dyrektorami na stanowiskach, którzy mają po 10 studiów podyplomowych ukończonych i ciągle jest nam mało, a tak naprawdę nie próbujemy w tym wszystkim tak jak powiedziałaś, zatrzymać się i powiedzieć, czy ja jestem na dobrej ścieżce, bo być może jestem na zupełnie jakiejś kamienistej ścieżce, gdzie tylko obijam kolana, przewracając się i to w ogóle nie jest moja ścieżka.

Renata: Można się wspinać po drabinie w nieskończony sposób, żeby się dowiedzieć na szczycie, że została przystawiona nie do tej ściany. I to jest dokładnie ten moment.

Czy warto rozwinąć się „do końca”?

Ścibór: Co więcej, jestem w trakcie pisania artykułu na bloga, ponieważ ostatnio do mnie przyszła taka fajna obserwacja, że po angielsku jest to troszkę inaczej. Po polsku mówimy bardzo często właśnie o rozwoju osobistym a nie o takim wzrastaniu. Po angielsku to mówimy bardziej o wzrastaniu i to semantycznie ma kolosalne znaczenie, dlatego że ja mam takie wrażenie obserwując różnych ludzi nie tylko w korporacjach, żeby było jasne, że nie chcę teraz powiedzieć, że korporacje wszystkie są złe i te wszystkie duże firmy są zła, są wspaniałe korporacje, które dbają i rozumieją, że człowiek też powinien wzrastać. A dlaczego się przyczepiłem do tego rozwoju, bo ja mam czasem takie wrażenie jak obserwuje tych ludzi, że, oni się rozwijają jak taka szpulka drutu. Puścisz i oni się tak rozwijają, rozwijają aż w pewnym momencie orientują się, że już się cali rozwinęli. I nic z tego nie wynika.

Renata: Jest jeszcze grupa ludzi, którzy nie rozwijając się uważają, że są Bogami. Ale masz rację. Słuchaj ja z wszystkich tych technik redakcyjnych, ponieważ ja mam bardzo głęboką historię. Też przez 10 lat miałam okazję prowadzić sieć szkół SITA w Polsce, więc miałam kontakt z mistrzami relaksu i mindfullnesu, dwadzieścia lat temu, jak w ogóle nie było takiego słowa na mapie treningowej Polski. I chcę powiedzieć, że technika stop klatki jest kluczem. M w biznesie nazywamy stop klatką np. refleksja osobista itd.

Teraz jest paradoks. Im większe tempo, tym Stop klatka jest ważniejsza. Bo wiele rzeczy się wydarzy. Im szybciej jedziesz tym dłużej hamujesz. I teraz chodzi o to, że te stop klatki jako rytuały codzienne są w stanie uchronić nas przed zużyciem energii i potencjału kompletnie w niewłaściwy sposób i w niewłaściwym kierunku. I teraz tej refleksyjności niestety, muszę to powiedzieć z ogromną odpowiedzialnością, nie uczymy. Na pewno w szkole i w edukacji.

Szacun każdemu rodzicowi, który to robi z dzieciakiem. I mówi stop, zastanówmy się nad tym. Co się tak naprawdę wydarzyło? I teraz a’propos tego kolekcjonował wiedzy. Ja też jestem kolekcjonerem, znasz mnie,  ale i w którymś momencie, to było 15 lat temu podjęłam decyzję. Zrobienia tego czego uczę. Czyli absolutnej specjalizacji talentowej. I wokół tego talentu i wokół tego zorganizowany jest cały instytut. Czy my robimy różne rzeczy? Tak. Ale czy zapraszamy tylko do tej filozofii jako jedynej życiowej?

Tak. Dlaczego? Bo wszyscy to praktykujemy, bo pracujemy non-stop, paradoksalnie ciągle z sytuacjami kryzysowymi. Bo kryzys przychodzi zawsze wtedy, jak nie masz zasobów do wykonania zadania. To może być kryzys emocjonalny, umysłowy fizyczny i duchowy, gdzie jest brak sensu i poczucia sensu życia. Wokół tego jest oczywiście Simon Sinek jednak Daniel Pink, Maxwell, Brene Brown, która wypływa teraz bardzo mocno, no już parę lat temu. Ale zauważ, dlaczego?

Dlatego, że my doskonale wiemy, że w świecie liczą się tylko relacje. Do momentu jeszcze, kiedy naprawdę na każdym miejscu naszej pracy stoi maszyna. Ale model emocjonalny maszyna będzie miała wbudowany jeszcze później, bo one są dużo bardziej skomplikowane, 0:1 nowe modele. Patrz jest paradoks, my wpuszczane gloryfikację osób, które mają dominujące jako model operacyjny szybkości działania. Szybkość polegającą na szczegółach faktach, datach, liczbach, precyzji. I mówi mądre. A ja pytam mądre, w czym? Właśnie w tym. Ale mądrość w pandemii polegała na tym, że wszystko zaczyna się i kończy na relaksie. Więc mamy może teraz moment, do równowagi daleko, ale na pewno zwrotu akcji. Więc żyjemy w tak pasjonującym czasach. Obyśmy tylko zrobili stop klatkę i tego państwu rzeczyę.

Ścibór: Tak bardzo Ci dziękuję Renata. To jest zresztą też taka rzecz, którą właściwie prawie co każdy odcinek powtarzam, że choć współczuje wielu osobom. Ponieważ mam zrozumienie dla tragedii chorób, śmierci, to pandemia, może nas bardzo wiele nauczyć, jeżeli spojrzymy na siebie jak nam jest i w całej tej sytuacji.

Renata: No oczywiście, pandemia uczy nas, że  się nie godzimy z tą rzeczywistością bo ona jest i nie mamy na nią wpływu w pewien sposób, ale obszarów wpływu mamy dużo. Więc wszystko zaczyna się od serca i umysłu. Także co życzymy wszystkim wspaniałych odpoczynku chyba wakacyjnej.

Ścibór: Tak i wyszedł nam odcinek nam odcinek na Dzień Dziecka dla dziecka wewnętrznego, to prezent dla dziecka wewnętrznego.

Renata: Bardziej Ci dziękuję za zaproszenie, państwu za uwagę. No i cóż zapraszamy na zielone ścieżki bo ta przygoda zaczęta nigdy się nie kończy.

Ścibór: Oczywiście w materiałach jeszcze link do Twoich Waszych stron działalności. Także ktoś będzie chciał się skontaktować, to na pewno będzie mógł. Wszystkim dziękuję. Zapraszam oczywiście do, jak to mówi młodzież, lajkowania subskróbowania kanału i do usłyszenia w następnym odcinku. Dziekuję Ci Renata.

Renata: Dziękuję wszystkiego dobrego zdrowia.

O autorze

Ścibór

Ścibór

Jestem doktorem nauk matematycznych, zawsze łączącym świat nauki, biznesu i dydaktyki. Posiadam wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu, IT i nauce. Wykorzystuję unikalne połączenie moich doświadczeń i pomagam innym. Pracuję jako konsultant, trener, mentor oraz coach.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments